Centrum Medycyny Konopnej rozpoczyna współpracę z Fundacją „Pokonać Endometriozę”
1 grudnia 202270 mięśni „młodości” – czyli nie tylko skóra na twarzy się starzeje!
5 grudnia 2022
Agnieszka Niedziałek to prekursorka mody na świadomą pielęgnację włosów w Polsce (tzw. włosing – termin, który wymyśliła), blogerka, influencerka, właścicielka marki Hairy Tale Cosmetics i autorka książki „Robię Włosing”. Agnieszka od wielu lat uświadamia innych o tym, co stanowi kluczowe aspekty dbania o włosy, włączając w to znajomość składu kosmetyków i ich właściwe stosowanie oraz podkreśla istotne czynności, wpływające na uzyskanie pięknych kosmyków. Chętnie doradza także w doborze odpowiednich produktów w zależności od rodzaju i potrzeb włosów, podpowiada domowe triki oraz wskazuje błędy pielęgnacyjne, które oddalają włosomaniaczki od upragnionego celu – zdrowych i lśniących włosów.
Jaka jest geneza mody na włosing w Twoim przypadku? Co sprawiło, że tak bardzo zainteresowałaś się tą tematyką i postanowiłaś dzielić się nią z innymi?
To bardzo typowa historia: spaliłam sobie włosy i pomyślałam, że coś z tym zrobię! W ramach eksperymentu zaczęłam testować polecane na popularnych wówczas blogach produkty i metody, trochę z przekory nie wierząc, że mogą faktycznie zadziałać. A zadziałały! Wtedy złapałam bakcyla i zaczęłam drążyć temat i rozkładać go na czynniki pierwsze, żeby dotrzeć, co tak faktycznie działa i jak jeszcze lepiej to wykorzystać w praktyce. Były to czasy bez setek produktów w drogeriach, bez specjalistycznych sklepów online. Musieliśmy radzić sobie bardzo podstawowymi kosmetykami i domowymi sposobami. To stymulowało kreatywność i motywowało do zgłębiania włosowej wiedzy.
Jak czujesz się jako prekursorka mody włosingowej w Polsce i inspiracja dla innych włosomaniaczek?
Bardzo dziękuję za komplement! Określiłabym się jednak nie jako prekursorka, a jako popularyzatorka. Zaczynałam w czasach, kiedy blogi, takie jak blog Anwen były na szczycie popularności. Ja podeszłam do tematu bardziej „społecznościowo” i interaktywnie, zakładając pierwszy w Polsce popularny kanał włosowy, aby wszystko, co u mnie podziałało pokazać, a następnie przenosząc dyskusje z sekcji komentarzy do grupy WŁOSING na Facebooku, która obecnie gromadzi niewyobrażalną dla mnie liczbę niemal pół miliona Włosomaniaczek i Włosomaniaków.
Jak wspominasz pracę nad produktami swojej marki, włączając w to autorską książkę? Czy był to ciężki czas pełen wątpliwości, czy raczej towarzyszyło Ci poczucie spełnienia i dumy, że inni będą mogli korzystać z Twoich receptur oraz wskazówek?
Najpierw były kosmetyki, później książka, co sprawiło, że z książką poszło łatwiej ;). Stworzenie własnej marki i własnych kosmetyków jest zdecydowanie bardziej złożone, trudne i niesie za sobą odpowiedzialność za czyjś stan skóry głowy i włosów, czyli wręcz coś na granicy zdrowia. Tak więc czas przed premierą pierwszych kosmetyków był najtrudniejszy, a książka jest składową i kondensacją całej włosowej wiedzy, jaka i tak już była przetestowana, sprawdzona i potwierdzona. Taka formalność, która zaskoczyła mnie zasięgami i popularnością. Pomimo tego, że cała wiedza z książki jest dostępna na moich kanałach za darmo, kupiły ją tysiące osób, a książka znalazła się w TOP 100 Empiku 2021.
Gdybyś do końca życia mogła używać poza szamponem tylko jednego kosmetyku do włosów, co by to było?
Zdecydowanie maska lub odżywka z pełnym „pehem”, czyli proteinami, emolientami i humektantami. Z mojej marki wybrałabym najnowszą maskę nabłyszczającą Malinois. Kocham jej zapach i działanie: nie za ciężka, idealnie wygładzająca i dostarczająca wszystkiego, co dobre dla włosów.
Czy tak długie włosy nie przeszkadzają Ci w czynnościach życia codziennego? Nie tracisz czasem do nich cierpliwości?
To pytanie, które dostaję chyba najczęściej! Pewnie zdziwię Czytelników stwierdzeniem, że powyżej pewnej długości (60-70 cm), w zasadzie nie ma już różnicy. Jedynie podczas siadania z rozpuszczonymi włosami dobrze jest najpierw za nie złapać i odgarnąć, żeby ich nie przygnieść. Mając włosy długości ponad 100 cm, nie rezygnuję z niczego: uprawiam sport: łyżwiarstwo figurowe z mnóstwem piruetów, chodzę na siłownię, saunę, pływam i pokazuję moje sposoby na to, jak „ogarnąć” włosy, żeby korzystać z życia w 100%! Moimi hitami do sportu są niszowe wynalazki takie jak gumka Hairstrong stworzona przez zawodową wioślarkę, która trzyma włosy na mur-beton, czy też czepek Soul Cap, stworzony z myślą o pływaczkach-Afroamerykankach z fryzurami, które są dla nich ważne kulturowo: warkoczykami, dredami czy też obfitym afro, a przy okazji mieszczącym też po prostu długie/grube włosy bez szarpania i ciągnięcia.
Jakie uczucia towarzyszyły Ci podczas wykładu autorskiego na Targach Naturalia w Łodzi? Czy przewidujesz prowadzenie szkoleń w zakresie pielęgnacji włosów, warsztatów albo właśnie autorskich wykładów eksperckich?
Czułam się jak ryba w wodzie! Kocham prowadzić wykłady i warsztaty, bo wiem, że za jakiś czas spotkam ponownie wiele z tych osób przy innej okazji, z już odmienionymi włosami po wprowadzeniu paru prostych zmian. Jedyne co mnie ogranicza to czas. Prowadzenie mediów społecznościowych, codzienna praca nad rozwijaniem własnej marki, pisanie kolejnej książki – to już mocno wyczerpuje moje zasoby czasowe.
Jakie są Twoje pasje oprócz wszystkiego, co związane jest z pielęgnacją włosów? Widziałam, że od jakiegoś czasu jeździsz na rolkach i łyżwach?
Tak jest! Bez sportu byłoby mi trudniej pogodzić tak dużą ilość pracy ze zdrowiem psychicznym. Aktywność fizyczna i, paradoksalnie, zmęczenie fizyczne dają mi wypoczynek psychiczny. Zresztą, to logiczne: czy jesteś w stanie myśleć o pracy, kiedy kręcisz się na stalowym ostrzu szerokości paru milimetrów po zamrożonej wodzie? ;)
Czy masz już sprecyzowany cel, do którego chciałabyś teraz dążyć zawodowo i prywatnie? Jakieś ściśle określone plany na przyszłość, które chciałabyś spełnić?
Oj trudne pytanie! Nigdy nie miałam i teraz też nie mam sztywno wyznaczonych celów na „za 5, 10 lat”. Myślę, że to jest moją siłą, bo takich celów nie miałam też 5-10 lat temu, zaczynając to wszystko. Zarówno rynek kosmetyczny, jak i potrzeby ludzkie zmieniają się w dzisiejszych czasach szybciej niż kiedykolwiek. Bycie na bieżąco i szybkie zmiany to klucz do sukcesu. Jeśli chodzi o życie prywatne, to po ostatnich latach utrudnionych wyjazdów i podróży chciałabym w końcu zobaczyć kawałek świata i pokazać swoje doświadczenia innym, bo uwielbiam to robić!
Jak myślisz, czym zajmowałabyś się w życiu, gdybyś nie podjęła tematu włosingu?
Alternatywnych scenariuszy jest wiele! Na pewno w którymś z wymiarów jestem zawodniczką agility i trenerką psów, w innym edukatorką uczącą jak, czego i po co się uczyć, w innym pomagam instytucjom dostosować się do osób autystycznych i z innymi neuroróżnorodnościami, a jeszcze gdzieś tworzę swoją restaurację fusion. A co najgorsze: żadnej z tych dróg nie wykluczam w przyszłości!
Produkty marki kosmetycznej Hairy Tale Cosmetics autorstwa Agnieszki Niedziałek
Fot. Materiał własny Agnieszka Niedziałek
Redaktor naczelna portalu Codziennik Kosmetyczny. Absolwentka Uniwersytetu Łódzkiego na kierunku biotechnologia, o specjalizacji biotechnologia medyczna; autorka licznych publikacji naukowych i artykułów popularnonaukowych z dziedziny nauk medycznych.